Wykład „Pułapki współczesnej ekonomii” odbył się na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w PWSZ. dr Iwona Koza opowiadała o … legalnych sposobach oszukiwania współczesnego konsumenta.
Na przykład, cena 9,99 no niby jest to samo, co 10,00, ale różnica w jeden grosz robi wrażenie psychologiczne że produkt jest tańszy. Albo wystawianie w supermarketach towaru, w sprzedaży którego sklep jest najbardziej zainteresowany, na średniej półce. A tańszy towar – i jakościowo nie koniecznie gorszy – wystawiają na dole albo u góry.
Są konsumenci, którzy uważają, że lepszy towar jest ten, który jest droższy. A pewna część poszukuje tańszy towar. Więc producenci dochodzą nawet do tego, że jeden i ten sam towar pakują w różne opakowania i sprzedają pod inna nazwą i dwiema różnymi cenami. W taki sposób dwie kategorie konsumentów mają „towar dla siebie”. Zamrożone owoce mogą mieć ten sam skład, będą różnić tylko ich opakowanie, nazwa i cena. Dlatego nie raz jest koniecznie przeczytać etykietę. Jak również i przeliczyć, ile kosztuje 100 gramów produktu.
Można składać towar, kupiony w promocji, do reklamacji. A produkty trwałego użytku mają dwa lata gwarancji, nawet jeśli sklep podaje informacje, że gwarancja na towar jest tylko rok. Warunkiem uzyskania pozytywnej decyzji jest tylko paragon z zakupu.