Tomasz – absolwent Stosunków międzynarodowych

O studiach, pracy i przyszłości rozmawiam z Panem Tomaszem Kidybą, absolwentem Stosunków międzynarodowych, z niemal 15-letnim stażem służby w Wojsku Polskim

• Dlaczego wybrał Pan naszą uczelnię? 

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie wzbudziła moje zainteresowanie już wiele lat temu. Szukałem uczelni, która umożliwi mi połączenie pracy i nauki. Zależało mi też na wysokim poziomie nauczania. Poza tym poszukiwałem uczelni, a właściwie kierunku, który w jak największym stopniu byłby przydatny w mojej pracy i umożliwi mi wszechstronny rozwój zawodowy. Atutem uczelni, który ostatecznie zaważył o moim wyborze, byli wykładowcy wychodzący naprzeciw potrzebom studentów, przyjazna atmosfera i szeroka gama dodatkowych aktywności – od spotkań z ciekawymi ludźmi, kół naukowych, konferencji czy seminariów. Uczelnia ma dobrą opinię w regionie. Wybór nie mógł być inny!

• A skąd wynikało Pańskie zainteresowanie stosunkami międzynarodowymi?

Moje zainteresowanie wynikało poniekąd z wykonywanego zawodu, czyli żołnierza, oraz przemianami geopolitycznymi we współczesnym świecie. Stosunki międzynarodowe to splot wydarzeń i sojuszy, które możemy zrozumieć tylko wówczas, gdy zostaniemy wyposażeni w odpowiednią wiedzę. Dzięki studiom bardzo tę wiedzę pogłębiłem i na poważnie zainteresowałem się geopolityką. Tak się składa, że należę również do Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego. 

• Z tego co mi wiadomo, bardzo intensywnie uczestniczył Pan w życiu instytutu i uczelni. Służy Pan w 19. Chełmskim batalionie zmechanizowanym. Proszę nam odpowiedzieć, czym się Pan tam zajmuje?

Niestety, ale obowiązuje mnie tajemnica służbowa. Zapewniam Panią, że szkolenie jest intensywne i na najwyższym poziomie. 

• Żałuję, że nie poznamy tajników Pańskiej pracy. Zapytam wobec tego, czy zarekomendowałby Pan naszym studentom i absolwentom służbę w Wojsku Polskim? Jeśli tak, to na co powinni zwrócić uwagę, przygotowując się do rozpoczęcia tej drogi zawodowej?

Oczywiście, że tak. Studenci, którzy zdecydują się na służbę wojskową muszą być gotowi na pot i krew. Służba wymaga poświęcenia i oddania, ale jest to naprawdę niesamowita sprawa. Ci, którzy decydują się na wojsko, mogą już na początku podzielić swoje życie na dwa etapy – ten przed rozpoczęciem służby i ten etap po. Trzeba sobie uświadomić, że żołnierz służy Ojczyźnie i w razie potrzeby jest gotów jej bronić do ostatniej kropli krwi. To górnolotne określenia, ale przyszli żołnierze muszą być mentalnie i realnie na to gotowi. 

• Jakie są Pańskie plany na przyszłość?

Przede wszystkim przygotowuję się do obrony kolejnej pracy licencjackiej – tym razem z zakresu bezpieczeństwa wewnętrznego, ale na tym nie poprzestaję. Jednocześnie rozpoczynam studia magisterskie na kierunku Bezpieczeństwo narodowe i studia podyplomowe – Geopolityka i geostrategia. Zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko, ale lubię wyzwania. Jeżeli chodzi o plany zawodowe, to niedługo kończę kurs podoficerski. Mam bardzo skonkretyzowane plany zawodowe. Moim nadrzędnym celem jest zostanie oficerem.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!