Ewa – absolwentka Pedagogiki

Wśród naszych studentów i absolwentów odnajdujemy kreatywnych, utalentowanych i inspirujących ludzi. Cieszymy się, że mamy Was w swoim gronie! Pamiętamy o Was i chcemy się podzielić się z innymi Waszymi sukcesami!

O studiach, pracy i przyszłości rozmawiam z Panią Ewą Jarmoszyńską, absolwentką Pedagogiki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie 

• Spoglądam na Pani profil na jednym z portali społecznościowych i dostrzegam w absolwentce Pedagogiki wielki talent i artyzm. Jestem pod wrażeniem Pani wrażliwości artystycznej, potencjału i pasji. Jak to się stało, że maluje Pani obrazy? 

Przejawy zainteresowania rysunkiem  były u mnie widoczne już we wczesnym dzieciństwie. Przypadek sprawił, że trafiłam do Liceum Plastycznego im. Józefa Chełmońskiego w Nałęczowie, w którym znacząco rozwinęłam swoją pasję. Mówię, że przypadek, ponieważ koleżanka ze szkoły wybierała się tam i z ciekawości zapytała, czy nie zechciałbym spróbować swoich sił w tej szkole. Z dnia na dzień podjęłam decyzję. Oczywiście nie żałuję!

W trakcie liceum oprócz rysunku rozwijałam też swoje zainteresowanie malarstwem i rzeźbą. Do dziś kocham tworzyć zarówno na płótnie, jak i w glinie lub w kredzie. Jednym z moich ulubionych działów w malarstwie jest artystyczne malarstwo ścienne – uwielbiam tworzyć bezpośrednio na ścianie i na dużych płaszczyznach. Polecam spróbować każdemu kto próbował swoich sił w malarstwie. Mam wrażenie, że to jest zupełnie inny wymiar tej dziedziny. Oprócz tego całkiem niedawno zaczęłam tworzyć w nowej technice, którą nazywam „kapaną” (inspiracja drippingiem), polegającą na tworzeniu docelowego obiektu poprzez wylewanie farby z puszki, tubki. Ciekawostką odnośnie rzeźby jest to, że po ukończeniu liceum zaczęłam rzeźbić w jednym z surowców, który cechuje nasze miasto, tj. kredzie. 

• Czy malarstwem zajmuje się  Pani zajmuje zawodowo?

Po ukończeniu studiów licencjackich w PWSZ w Chełmie kontynuowałam naukę w Pedagogium w Warszawie. Tam zdobyłam tytuł magistra i rozpoczęłam pracę w przedszkolu jako nauczyciel. Obecnie prowadzę grupę przedszkolną czterolatków. Uwielbiam dzieci i swoją pracę jednak w wolnych chwilach maluję, rysuję oraz rzeźbię. Ponadto zainteresowanie moją twórczością coraz bardziej wzrasta, więc myślę o zajęciu się tym zawodowo.

• Jest Pani absolwentką Pedagogiki. Minęło już kilka lat od ukończenia studiów. Chciałabym zapytać czym kierowała się Pani wybierają ten właśnie kierunek?

Po ukończeniu liceum człowiek jest na takim etapie drogi życiowej, że nie do końca wie, w którą stronę ma iść i co tak naprawdę w życiu chce osiągnąć. Do podjęcia tej decyzji zmotywowała mnie do tego siostra – Ania, którą przy okazji serdecznie pozdrawiam. Rozpoczęła naukę na tej uczelni dwa lata przede mną, na tym samym kierunku i była ze swojego wyboru bardzo zadowolona. W tamtym czasie nie do końca byłam przekonana co do słuszności mojej decyzji. Zresztą jak i w przypadku pozostałych szkół! Dziś wiem, że wszystkie moje szkoły były strzałem dziesiątkę i mogę je z czystym sumieniem polecić!

Pozwolę sobie jeszcze na chwilę powrócić do malarstwa. Gdzie i czy w ogóle możemy zobaczyć Pani obrazy? Czy jest to możliwe w Chełmie?

W każdej chwili moją twórczość można obserwować wirtualnie, min. poprzez Facebooka lub Instagrama. Kilka razy w roku organizuję również wystawy m.in. w domach kultury, kawiarniach, restauracjach, galeriach, w trakcie których można na żywo zobaczyć moje prace. Zazwyczaj jeden obraz zostaje na pamiątkę w ramach podziękowania za zaproszenie i możliwość zorganizowania wystawy. Jednym z pierwszych miejsc, w których miałam przyjemność pokazania moich obrazów była Biblioteka Główna PWSZ w Chełmie. W związku z tym jeden z obrazów powinien się tam znajdować. Ponadto w trakcie studiów w PWSZ poproszono mnie o wykonanie karykatur wykładowców z okazji dni otwartych. Legendy głoszą, że rysunki te nadal zdobią ściany uczelni!

A propos wystaw – w kwietniu tego roku miała odbyć się wystawa w Bibliotece Publicznej w Chełmie podczas udziału w wydarzeniu „Siła na szpilkach”. Niestety w związku zaistniałą sytuacją w Polsce i na świecie akcja została odwołana.

• Nie będę oryginalna, ale zapytam o inne niż malarstwo pasje i zainteresowania? No i o plany na najbliższą przyszłość. Czy uchyliłaby Pani rąbka tajemnicy?

Jedną z rzeczy, która od zawsze mi towarzyszy w życiu jest sport. W trakcie studiów licencjackich należałam do AZS – wtedy moją pasją była siatkówka. Trenowałam pod okiem mgra Krzysztofa Łosia, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. Obecnie w wolnych chwilach trenuję boks oraz pole dance. 

Co do planów to myślę, że rąbek tajemnicy został już przeze mnie uchylony!

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!

Również dziękuję i pozdrawiam serdecznie